Harley dość mocno obchodzi swoje 120 lecie, ale co się dziwić ma co świętować. Przekłada się to również na wiele nowości, które mamy okazję Wam zaprezentować. Breakout, jak sama nazwa wskazuje przełamuje historię z nowoczesnością.

Widząc pierwszy raz ten motocykl śmiało można powiedzieć, że jest ładny, muskularny, rasowy a przede wszystkim jest stuprocentowym Harleyem z powiewem świeżości i nowoczesności. Ilość świecących elementów jest bardzo duża, osobiście uważam, że wygląda to dobrze i jest zrobione ze smakiem. Pomimo, że jest świecący jest jednak minimalistyczny, a jego sylwetka daje poczucie lekkości. Lekkość, jeśli można tak to nazwać przejawia się masą 310kg, co uważam, że jest dobrym wynikiem, a przy dość nisko umieszczonym środku ciężkości dobrze się prowadzi.

W tym miejscu trzeba właśnie przejść do prowadzenia i jazdy, które naprawdę zaskakują. Harley zaczyna odrabiać pracę domową i zaczyna robić motocykle, które naprawdę przyzwoicie zaczynają się prowadzić. Oczywiście najlepiej czuje się na prostej, a że jest okropnym bandziorem daje mnóstwo pozytywnych wrażeń i wsiadając na niego macie ciągle ochotę używać manetki w pełnym zakresie. Żeby nie bać się takiej jazdy, potrzeba dobrego zawieszenia, które w tym przypadku spisuje się wzorowo. Zawieszenie tył ma regulację twardości i na pewno każdy musi dostosować ustawienie pod siebie i sposób jazdy.  Ostra jazda po zakrętach wymaga nie tylko utwardzenia zawiasu, ale trzeba pamiętać, że mamy z tyłu szeroką oponę trochę bardziej wypłaszczoną i trzeba Harleyowi wyraźnie dać znać, że skręcamy. Czasami jednak trzeba się zatrzymać, a do dyspozycji mamy po jednej tarczy na koło, niby wystarcza, ale chciałoby się więcej. Trzeba tu jeszcze wspomnieć o skrzyni biegów, ech w tekście pisanym nie mogę niestety wyrazić moich emocji mimiką, więc powiem Wam tylko, że nic się nie zmieniło, a znalezienie neutrala jest jak „szukanie dziewicy w akademiku”. Oczywiście trzeba  pamiętać też, że pozycja „ginekologiczna” jest trochę nietypowa do jazdy i najbardziej odczuwalne przy prędkościach autostradowych jest zrzucanie przez pęd wiatru nóg z podnóżków.

Wspomniane wyżej drobne przywary i tak nie mają się nic do tego, jaką przyjemność daje ten motocykl z jazdy. Zasiadając mamy jedynie przed sobą minimalistyczny wyświetlacz i drogę, która czeka by znowu być wolnym. Układ wydechowy, pomimo że seryjny daje bardzo przyjemne doznania słuchowe, a jest dodatkowo wspomagany przez umieszczony po prawej stronie stożkowy filtr powietrza, który słychać jak zasysa mnóstwo powietrza.

Musimy pamiętać, że to nie jest motocykl turystyczny czy sportowy tylko miejski zabijaka, który fantastycznie będzie się spisywał w wieczornych przejażdżkach po mieście tych spokojnych, ale i w tych bardziej emocjonujących. Harley Davidson Breakout to 310% prawdziwej motoryzacji, marzeń i wrażeń.

Foto: Artur Wajda

Breakout wg. Artura Wajdy: https://motocyklista.info/dynamit-z-nogami-do-przodu/

Breakout wg. Paweł Kot: https://motocyklista.info/117-cali-amerykanskiej-wolnosci-h-d-breakout-2023/

Dane techniczne

Abyśmy mogli rozwijać się dla Ciebie polub, obserwuj, udostępnij ten artykuł oraz nasze socialmedia
Facebook: https://www.facebook.com/Motocyklista.info
Twitter: https://twitter.com/motocyklistainf
YouTube: http://www.youtube.com/@Motocyklista
Instagram: https://www.instagram.com/motocyklista.info
TikTok: https://www.tiktok.com/@motocyklista.info