Kiedyś to w końcu musiało nastąpić. Elektryczne motocykle pojawiają się już nie tylko jako zjawiskowy wystawowy gadżet, ale coraz częściej możemy je zobaczyć na naszych krajowych drogach. Pojawiają się nowe – a co ważne obiecujące marki, które mogą namieszać w torcie zwanym rynek motocyklowy.
Czy motocykl napędzany samą „iskrą” przyjmie się w naszej mentalności przyzwyczajonej do zapachu etyliny? Nad tym zagadnieniem pracuje Komisja Europejska majstrując przy przepisach mających raz na zawsze pozbyć się z naszego otoczenia pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi. Na szczęście to jeszcze odległa przyszłość i nie tak do końca definitywnie przesądzona, ale póki co przygotowując się na ten wariant postępu technicznego w naszej redakcji zaparkował na najbliższe kilkanaście dni elektryczny rumak NEWBOT STROM ze stajni Amperi.
Czy z jazdy motocyklem z silnikiem umieszczonym w tylnym kole i rozpędzającym się ponoć żwawiej do 100 km/h niż jego spalinowi odpowiednicy o pojemności 125 cm3 można czerpać przyjemność? Postaramy się tego dowiedzieć i na łamach Motocyklisty podzielić się z Wami naszymi wrażeniami.
Już wkrótce obszerny materiał 😉 …
