Dodano 13 lat temu

Przygotowanie motocykla do sezonu

(Brak opinii)

Większość z Nas długo oczekiwany sezon motocyklowy już rozpoczęła. Wydaje mi się, że nie muszę przekonywać czy tłumaczyć jak ważne jest odpowiednie przygotowanie i sprawdzenie Waszych maszyn przed sezonem. Napewno pozytywnie się to odbije na Waszym zdrowiu i portfelu. Jak wiadomo sprawny motocykl to nasze bezpieczeństwo a wykonywanie okresowych czynności eksploatacyjno serwisowych na czas zaoszczędzi nam nie potrzebnych wydatków. Zaoszczędzenie choćby nieznacznej kwoty na serwisie zwykle ciągnie za sobą konsekwencje wykonania znacznie kosztowniejszych napraw. Dobrym przykładem może być tu np. Kontrola luzów zaworowych na czas, którą dokonuje się bardzo często w motocyklach crossowych. Wielu użytkowników tych motocykli doświadczyło konieczności napraw głowicy (powypalane gniazda zaworowe, wymiana zaworów) związane zarówno z ekstremalną eksploatacją jak również zaniedbaniem wykonania kontroli na czas.

Poniżej najistotniejsze obszary, na które warto zwrócić uwagę w Waszych motocyklach przed wykonaniem tej pierwszej przejażdżki w roku.

1. Wymiana oleju. Powinniśmy ją przeprowadzić minimum raz w roku lub co określny przebieg wskazany przez producenta. Warto odnotować fakt, że zarówno dla Twojej maszyny jak i Ciebie będzie lepiej wykonywać tą czynność wraz z końcem sezonu. Zdecydowanie lepiej kiedy motocykl odstawiamy na okres zimowania zalany świeżym olejem, a i cenę za taką usługę ze zrozumiałych powodów łatwiej jest wynegocjować leniwą jesienią niż gorącą wiosną. Nawet jeśli sami wymieniamy olej, to taki harmonogram oszczędzi nam nielubianej i brudnej pracy wraz z rozpoczęciem sezonu, gdy wszyscy znajomi już jeżdżą.

2. Kontrola układu kierowniczego. Należy sprawdzić, czy w naszej maszynie są luzy na łożyskach główki ramy. Najlepiej tą czynność wykonać stawiając motocykl na podstawce centralnej. Stając z motocyklem „twarzą w twarz” szarpiemy energicznie do siebie i od siebie za lagi wzdłuż osi motocykla. Jeśli wyczujemy luz bądź specyficzne pukanie, oznacza to zużycie łożysk w główce ramy. Zwykle wystarczy jedynie dociągnąć śrubę dociskającą łożyska, ale może się zdarzyć (szczególnie w motocyklach eksploatowanych już kilka lat), że to nie wystarczy i wówczas konieczna jest ich wymiana.

3. Kontrola układu zawieszenia. Powinniśmy dokładnie obejrzeć amortyzatory pod kontem wycieku oleju. Jeśli zaobserwujemy tłuste brudne ślady w kształcie opaski na ladze – konieczna będzie najprawdopodobniej wymiana uszczelniaczy. Wymianę tą przeprowadza się wraz z wymianą oleju w amortyzatorach. W wypadku konieczności wymiany uszczelniaczy należy te czynności traktować jako nierozłączne. W analogiczny sposób jak luzy w główce ramy sprawdzamy je w tylnym zawieszeniu. W stojącym na centralnej podstawce motocyklu, unosimy i opuszczamy energicznie koło obserwując ewentualne luzy na wahaczu bądź systemie dźwigni i wsłuchując się w charakterystyczne odgłosy. Niestety w przypadku tylnego zawieszenia jaki kolwiek luz zwykle będzie się wiązał z koniecznością wymiany zużytych elementów, gdyż nie ma tam zbyt wielu możliwości regulacyjnych.

4. Układ przeniesinia napędu jest ważnym elementem, a jego należyta eksploatacja i okresowa kontrola pozwoli znacząco wydłużyć jego żywotność, a nam zaoszczędzi całkiem sporych wydatków. Mam tu na myśli zarówno sprzęgło, jak i zespół napędowy tylnego koła (łańcuch z zębatkami). W przypadku sprzęgła ważną rzeczą jest zadbanie o należyty skok jałowy dźwigni sterującej. Układ wysprzęglania nie może też chodzić zbyt ciężko, bo jeśli tak się dzieje, może to oznaczać, że w zimie dostało się sporo wody do pancerza linki i spowodowała ona korozję wewnątrz.

W układzie przeniesienia napędu (łańcuch, wał, pasek zębaty) powinniśmy przede wszystkim sprawdzić luzy, oraz czy nie wydobywa się z nich niepokojące stuki. Łańcuch napędowy wymaga od nas najwięcej troski. Sami systematycznie, a nie tylko raz do roku, powinniśmy kontrolować jego naciąg. W przypadku zbyt dużego luzu koniecznie musimy go naciągnąć. Warto jest również okresowo myć (najlepiej naftą) cały łańcuch. O konieczności częstego smarowania (np. po dłuższej jeździe w deszczu) i pozytywnym działaniu tego zabiegu na wydłużenie przebiegów między wymianami nie muszę chyba się rozpisywać.

5. Kontrola ogumienia. Warto obejrzeć dokładnie opony czy nie są nadmiernie zużyte bądź uszkodzone i skontrolować ciśnienie. Ciśnienie zgodne z zalecanym przez producenta pozytywnie wpłynie na komfort, przyczepność i mniejsze zużycie opon podczas codziennej eksploatacji.

6. Kontrola układu hamulcowego jest jedną z najważniejszych czynności, jakie powinny być zrobione, bo ma to największy wpływ na bezpieczeństwo. Należy sprawdzić zarówno jego stan techniczny jak i poprawność działania. Głównym zadaniem jest kontrola zużycia elementów ciernych. W przypadku hamulców tarczowych należy sprawdzić zużycie klocków i tarcz, a w bębnowych szczęk. Motocykle wyposażone w drugie rozwiązanie zazwyczaj są wyposażone w proste wskaźniki zużycia i sprawdzenie nie wiąże się z koniecznością demontażu koła.

W układzie hydraulicznym należy przejrzeć przewody na wypadek ewentualnych wycieków. W przypadku tradycyjnego układu mechanicznego przesmarować linki i sprawdzić poprawność ich odbijania.

7. Kontrola oświetlenia i sygnalizacji również ma bezpośredni wpływ na nasze bezpieczeństwo i należy ją potraktować priorytetowo. Należy sprawdzić, czy wszystkie żarówki świecą w należyty sposób. Zdarza się, że motocykle podczas zimowego snu stoją w miejscach wilgotnych i narażonych na mróz. Miedziane przewody, a szczególnie ich połączenia nie lubią takich warunków i korodują, co skutkuje przerwaniem połączenia. Myślę że ta czynność jest zrozumiała i prosta do wykonania dla większości z Was.

W trosce o żywotność waszego przyjaciela jak i poziom dostarczanej przez niego adrenaliny warto zajżeć do filtra powietrza. Dobrze jest zadbać o jego czystość i odpowiednie nasączenie specjalnym olejem ułatwiającym wyłapanie kurzu i pyłu. Na pewno pozytywnie to wpłynie na zużycie silnika jak i dostarczaną przez niego moc.

Tych najbardziej wytrwałych i ciekawych stanu technicznego ich pupili zachęcam do obejrzenia świec zapłonowych. Stosunkowo pełny obraz składu mieszanki daje kolor świecy zapłonowej. Skład mieszanki jest prawidłowy, jeśli świeca ma kolor kawy z mlekiem(jasnobrązowy). Jest to jak zimny i mokry nos u psa. Jeśli jednak świeca ma kolor bardzo jasny, to mieszanka jest zbyt uboga. Analogicznie, czarna, wilgotna świeca będzie oznaczać zbyt bogatą mieszankę. W pewien sposób da nam to pogląd na temat niezbędnych prac do wykonania w naszym motocyklu.

Udanego sezonu 2011 i aby wasze motocykle dały wam mnóstwo radości zarówno na trasie podczas nawijania asfaltu, jak i w zaciszu przydomowego garażu nie sprawiając problemów.

P.S. Oby wasze przygotowania do sezonu nie wyglądały jak na załączonej ilustracji J



Podziel się z innymi

Dodaj komentarz