Dodano 12 lat temu

Przygoński liderem rajdu Merzeuga

(Brak opinii)

Etap był ponownie bardzo wymagający nawigacyjnie. Wielu zawodników błądziło na piaszczystych wydmach. Na otwartej pustyni nie tylko ciężko jest wyznaczać trasę, ale również ocenić ukształtowanie terenu, gdyż często brakuje punktu odniesienia. Czym jednak trudniejsze warunki, tym lepiej sprawują się zawodnicy ORLEN Team, którzy od początku rajdu nadają tempa rywalizacji.

 

Zaraz po zakończeniu ścigania w rajdzie zawodnicy ORLEN Team przystąpili do treningu wraz z uczestnikami wyprawy MotoMaroko. Dzisiejszym motywem przewodnim było właśnie wytyczanie trasy na bezdrożach. Dzień rozpoczął się od biegu na orientację na motocyklach. W poszczególnych miejscach trasy zostały ukryte karteczki ze słowami, które układały się w hasło. Zwycięzca musiał najszybciej ułożyć zdanie i zameldować się na mecie. Trzeba było prawidłowo odczytywać road book i sprawnie nawigować, wykorzystując wiele elementów technik jazdy off-roadowej, które uczestnicy nabyli w trakcie wcześniejszych treningów. Teren nie należał do najłatwiejszych. Wszyscy motocykliści z zadaniem poradzili sobie jednak znakomicie i w zasadzie jednocześnie pojawili się na mecie.

 

Po treningu na orientację na uczestników czekało dodatkowe wyzwanie. Kuba Przygoński zabrał ich na fragment trasy wiodącej przez odcinek specjalny rajdu. Tam już nie było żartów. Motocykliści byli jednak w pełni skoncentrowali, stosowali się do wskazówek instruktora i w rajdowym tempie przemierzyli całość wytyczonej trasy.

 

Popołudniu rajdowcy MotoMaroko wraz z Przemkiem Saletą odbyli kolejne szkolenie pod czujnym okiem naszego profesora pustyni – Jacka Czachora. Uczyli sie prawidłowego pokonywania wydm i rozpoznawania ich nachylenia oraz zachowania w kopnych piaskach w przypadku awarii motocykla.



Podziel się z innymi

Dodaj komentarz