W stawce samochodowej Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem zajęli czwarte miejsce, a Adam Małysz i Rafał Marton byli tuż za nimi. Jadący po raz pierwszy w karierze samochodem Tadek Błażusiak zamknął pierwszą dziesiątkę najszybszych kierowców.
Prolog liczył 8 kilometrów i został rozegrany w siąpiącym deszczu, motocykle i załogi samochodowe pokonały identyczną trasę.
– Pierwsze kilometry po długiej przerwie są już za mną. To wspaniałe uczucie, ponieważ powrót do formy po wypadku kosztował mnie dużo wysiłku. Na odcinku specjalnym nie obyło się oczywiście bez przygód. Trasa przechodziła z szutru w betonowe płyty, tam najechałem z trochę zbyt duża prędkością i uśliznęło mi się przednie koło. Na szczęście tylko delikatnie zahaczyłem łokciem o glebę, szybko się pozbierałem i dojechałem do mety jako pierwszy – powiedział Kuba Przygoński.
– Odczucie przed startem było fantastyczne i niczym się nie różniło od tego, które towarzyszy zazwyczaj moim startom na motocyklu. Później również jest podobnie, ponieważ trzeba maksymalnie cisnąć, trzymać dobra linię i jechać jak najlepiej. Trochę straciliśmy na asfaltowej partii, nie wiedzieliśmy jak nasze opony trzymają i zahamowaliśmy o wiele za wcześnie. Później nadrobiliśmy, przed samą metą dogoniliśmy poprzedzająca nas załogę i ona nas również lekko spowolniła, ale jest miejsce w dziesiątce, co oznacza dobra pozycję startową na jutro – powiedział Tadek Błażusiak.
– Zaskoczyli nas organizatorzy, ponieważ postanowili odwrócić kolejność startową. Na trasę wyjechaliśmy jako jedna z ostatnich załóg. Nawierzchnia była niesamowicie rozjeżdżona. Koleiny były tak głębokie, że można w nich było utopić auto. Ale daliśmy radę i mamy dobra pozycję – powiedział Adam Małysz.
– Na prologu nie można zbyt dużo zyskać, a można przegrać cały rajd. Już cieszymy się na myśl o jutrzejszych odcinkach specjalnych, które zostaną rozegrane w okolicach Drawska Pomorskiego. Bardzo lubimy jeździć na tamtejszym poligonie i mamy apetyt na dobry wynik – dodał Rafał Marton.
– Trochę mnie wyhamowały koleiny. Dzisiaj w zasadzie sprawdzaliśmy ustawienia auta przed jutrzejszą walką. To był przedsmak tego co będzie się działo jutro – powiedział Marek Dąbrowski.
– Marek przejechał trasę wcześniej na motorowerze i pamiętał wszystkie zakręty. Prolog był w zasadzie dla publiczności i po to by ustalić kolejność startową na jutro. My wywalczyliśmy dokładnie taką jaką chcieliśmy i jutro ruszamy do walki – dodał Jacek Czachor.
W stawce samochodowej najszybszy okazał się Nasser al.-Attiyah.
Jutro rajd przenosi się na poligon do Drawska Pomorskiego. Łączna długość odcinków specjalnych dla zawodników zgłoszonych w Pucharze Świata FIA (samochody) oraz FIM (motocykle) wynosi 384 kilometry. W sobotę na trasę rywalizacji wyjadą również zawodnicy Akademii ORLEN Team zgłoszeni w Pucharze Polski w Rajdach Baja. Młode talenty walczące o miejsce w zespole mają łącznie do pokonania 188 kilometrów.
Samochody Puchar Świata FIA
1. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Toyota Hilux 6.42,6
2. Krzysztof Hołowczyc/Xavier Panseri (PL/F) Mini All4 Racing +17,0
3. Martin Kaczmarski/Tapio Suominen (PL/FIN) Mini All4 Racing +20,8
4. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +22,8
5. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Toyota Hilux +22,9
6. Władimir Wasiliew/Konstanton Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +29,5
7. Piotr Beaupré/Jacek Lisicki (PL) BMW X3 CC +30,1
8. Bernhard ten Brinke/Tom Colsoul (NL/B) Toyota Hilux +31,7
9. Miroslav Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) H3 Evo VII +35,8
10. Tadeusz Błażusiak/Edouard Boulanger (PL/F) Toyota Hilux +38,5
Motocykle Puchar Świata FIM
1. Jakub Przygoński (PL) KTM 450 EXC 6.41,4
2. Alessandro Ruoso (I) Yamaha YZ 450 +16,3
3. Adrien Maré (F) Yamaha YZ 450 +18,2
4. Alex Zanotti (I) TM DKR 450 +35,4
5. Piotr Krasuski (PL) KTM 450 EXC +56,6
