Wyróżnione
Dodano 6 miesięcy temu

Znów nie ustąpił pierwszeństwa

(Brak opinii)

Jazda na motocyklu daje wiele radości, ale to właśnie ta grupa kierujących zalicza się do niechronionych użytkowników ruchu drogowego najbardziej narażonych na skutki błędów wszystkich użytkowników dróg. W żorskiej dzielnicy Rój doszło do wypadku z udziałem motocyklisty, w następstwie którego 48-latek trafił z licznymi obrażeniami do szpitala. Pamiętajmy, że na drodze każdy, kto może nas nie widzieć stanowi śmiertelne zagrożenie.

Na bezpieczeństwo motocyklistów w dużej mierze mają wpływ inni uczestnicy ruchu – przede wszystkim kierowcy samochodów, a dokładniej to, czy nas widzą, bo to właśnie ten aspekt powoduje najczęściej „wymuszenie” pierwszeństwa. Policjanci wiedzą i my powinniśmy wiedzieć, że do groźnych sytuacji, w których poszkodowany zostaje motocyklista, dochodzi głównie w sytuacji, gdy kierujący innym pojazdem nie ustąpi mu pierwszeństwa przejazdu.

Jak podają policjanci „we wtorkowy poranek, tuż po 5.00 na skrzyżowaniu ulicy Wodzisławskiej z ulicą Graniczną, doszło do zderzenia motocykla z osobówką. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 49-letni kierowca forda kuga, wjeżdżając na ulicę Wodzisławską z ulicy Granicznej, nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu motocyklowi marki Peugeot. 48-letni motocyklista uderzył w bok samochodu, doznając groźnych obrażeń. Kierujący samochodem był trzeźwy, od motocyklisty pobrana została krew na zawartość zabronionych substancji w organizmie.

Przypomnijmy, że niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami, to główne przyczyny wypadków drogowych w których uczestniczą motocykliści.

Pamiętajmy też, że droga jest dla wszystkich. Korzystając z niej mamy swoje prawa, jak też obowiązki, których należy przestrzegać. Wzajemny szacunek i respektowanie praw innych uczestników ruchu pomoże dotrzeć jednośladem bezpiecznie do celu.

To kolejny dowód z wielu na to, że dla nas (w kwestii przeżycia), „pierwszeństwo na drodze” jest jednym z najbardziej niebezpiecznych przekonań i powinniśmy je traktować często bardziej jak hipotezę, niż aksjomat”






Podziel się z innymi

Dodaj komentarz