Całe wydarzenie zaczęło się 04.06.2011 i trwało aż do niedzieli, za zlotowisko posłużył  teren Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie.

Rejestracja na bramie wjazdowej od 11 do 12.00 przebiegała spokojnie i sympatycznie. W cenie biletu (30zł) była pamiątkowa blacha, kiełbaska i piwko, cena plecaka 15zł. Około godziny 13.00 ogłoszono wyjazd na paradę ulicami Dęblina przez Ryki i Stawy podczas której zatrzymaliśmy się na moment przy miejscu gdzie zginą nasz ,,brat wiatru,, który był absolwentem szkoły „Orląt”. Parada była bardzo dobrze zorganizowana, zabezpieczona choć bardzo długa i słońce dało nam po karku;/. O Godzinie 14.00 wjechaliśmy na teren zlotu gdzie można było zaparkować motocykl w bezpiecznym miejscu i zakwaterować sobie pokuj w cenie 50 zł.   Jeśli chodzi o punkt gastronomiczny był „średnio na jeża” przygotowany;/, ale za to można było porządnie posilić się w szkolnej restauracji;). Po obiedzie od razu udaliśmy się na najciekawszą atrakcję tego zlotu, czyli zwiedzanie szkoły lotniczej. Było to świetnie zorganizowanie, zostaliśmy od razu podzieleni na 2 grupy które mogły dokładnie obejrzeć eksponaty i wysłuchać przewodnika. Każdy z uczestników mógł przelecieć się na symulatorach, ale również można było polatać prawdziwym samolotem nad Dęblinem, cena od 50 do 70 zł. Po godzinie 17:00 były przeprowadzone konkursy  z nagrodami. Był konkurs na najgłośniejszy wydech, ustawianie skrzynek na linie, przetaczanie motocyklem beczek z piwem, no i niestety w tej konkurencji panowie polegli wygrała ją Marta dosiadająca Yamahę Drag Star. W niedzielny poranek było przyszykowane śniadanko po którym została odprawiona Msza Święta w Kościele garnizonowym.

Podsumowując jestem przekonany ze chłopaki z Grupy Delta za rok zorganizują świetną imprezę  pod każdym względem, a i warto przybyć tam także, aby zobaczyć coś, co normalnie dostępne jest dla wybranych.