Tylko u nas!
Dodano 1 rok temu

Z dawnych lat… „Raz Dwa Trzy” i Ernst Henne

(2 opinie)

W dwudziestoleciu międzywojennym funkcjonowało u nas kilkanaście czasopism motocyklowych. Dodatkowo było jeszcze kilka kolejnych (motoryzacyjnych i sportowych), które miały bardzo dobrze prowadzone rubryki motocyklowe.

Po wojnie (do roku 1993) przez krótką chwile mieliśmy jedno czasopismo z motocyklem w tytule, a później pojawiały się tylko w minimalnych nakładach magazyny motocyklowe, wydawane poza ogólnym obiegiem.

Treści publikowane w dawnej prasie motocyklowej to niesamowicie barwne historie,  ale dziś podane bez z komentarza czy opisu mogą być niezrozumiałe. Tu pojawia się moja rola – od blisko 30 lat zajmuje się historią motoryzacji w Polsce. Potrafię rozszyfrować treści z dawnych artykułów tak, aby obecnie niosły ciekawy przekaz.       

Dziś opowiem Wam o okładce tygodnika sportowego „Raz Dwa Trzy” z 28 kwietnia 1931 roku, na której znalazła się fotografia Ernsta Henne i doniesienie o pobitym przez niego rekordzie szybkości – 231,4 km/h.   

Na świecie Ernst Henne jest dla BMW i motocyklizmu tym samym co w USA Elvis Presley dla muzyki rozrywkowej. U nas jest trochę gorzej z tą wiedzą. Zresztą, co tu się czepiać polskich miłośników BMW i ich niewiedzy o Henne, skoro ostatnio gdy w towarzystwie wykształconych 30-latków zażartowałem o Elvisie, spytano mnie – a kto to jest?      

Raz Dwa Trzy..

Wracając do Ernsta Henne, to postać mi szczególnie bliska, gdyż jako jedyny Polak przeprowadziłem z nim wywiad. Działo się to w marcu 2003 roku, gdy Henne miał 99 lat. Dla mnie było to „dotknięcie historii” z najwyższej światowej półki

Czegóż on dokonał, że jest taki sławny? Ano dokonał…, choćby to, że 7-krotnie był bezwzględnie najszybszy na świecie w jeździe motocyklem. Wszystkie te rekordy pobił dosiadając motocykli BMW. Pierwszy ustanowił w 1929 roku (216,75 km/h), a ostatni w 1937 roku (279,5 km/h). Do tego miał jeszcze na koncie 69 innych światowych rekordów szybkości – w różnych klasach pojemnościowych, na różnych dystansach i różnymi pojazdami.

Ernst Henne rekord

Równolegle z rekordami szybkości, Henne startował również z sukcesami w innych dyscyplinach motocyklowych. Między innymi w latach 1929 – 1936 był członkiem drużyny niemieckiej podczas międzynarodowych „Sześciodniówek”. Startował również w wyścigach samochodowych – Mercedesami i BMW.

Rok wcześniej, nim ukazało się to zdjęcie na okładce tygodnika „Raz Dwa Trzy”, nasi dziadkowie mogli oglądać jego wyścigowy motocykl na Międzynarodowej Wystawie Komunikacji i Turystyki „KOMTUR” w Poznaniu. Ernst Henne nigdy w Polsce nie startował, nawet nigdy tu nie był.  Chciałem pokazać fragment starej prasy, który niewiele mówi dzisiejszemu czytelnikowi  i kilkoma zdaniami przedstawić historię, aby Was zaciekawić nią. Mam nadzieje, że mi się udało. Jeżeli tak, to w najbliższym czasie przygotuję podobne opowieści.



Podziel się z innymi

Dodaj komentarz