Yamaha Tracer 9GT+ AMT dopiero od 2023 r. jest dostępna i produkowana, choć baza, czyli trzy­cylindrowy silnik, znajduje się też w innych modelach. Sprawdźmy więc, czy taki szosowy turystyk od Yamahy za ponad 80 tys. zł ma szanse już i tak przy dużej konkurencji.

Zacznijmy może od wyglądu, który – nie wiem dlaczego – trochę linią, szczególnie przodu, przypomniał mi Pan Americę. Przyglądając się jednak bardziej, odnoszę wrażenie, że ten motocykl jest ogólnie poprawny, ale tak naprawdę przeciętny i bez charakteru. Dla mnie jest po prostu nijaki, ale to tylko moja ocena, z którą nie musicie się zgadzać. Wygląd w przypadku takiego szosowego turystyka ma najmniejsze znaczenie, a ważne jest to, czy zdaje egzamin w tym, do czego został przeznaczony.

Krótko na temat silnika, który – jak wspomniałem – jest znany i używany w innych modelach. Jak na 3 cylindry ma dobrą charakterystykę pracy, a oferowane 119 KM powoduje, że jest to wystarczające do sprawnego przemieszczania się. Oczywiście charakterystykę silnika możecie zmienić kilkoma trybami jazdy, a są one inne w zależności od tego, czy jedziecie w wersji automat, czy manual.

W tym miejscu zahaczymy o temat AMT, czyli tego pseudoautomatu. Dlaczego tak to nazywam? Ponieważ macie tu zwyczajną skrzynię biegów sterowaną elektroniką poprzez quickshifter. Jak wiecie, quickshifter jest używany w wielu motocyklach różnych marek przy normalnych skrzyniach biegów – i w zależności od marki działa on różnie. AMT powoduje, że nie macie dźwigni sprzęgła, a zmiana biegów tzw. manualna odbywa się poprzez przyciski z lewej strony (kciuk i palec wskazujący).

Największy zarzut to praca tego rozwiązania w wersji automatycznej – jest bardzo głośna i szarpiąca, a zmiana biegu w zakręcie potrafi być mało bezpieczna. W wersji manualnej jest znacznie lepiej, a jedyne, do czego trzeba się przyzwyczaić, to fakt, że lewym kciukiem musicie obsługiwać jednocześnie biegi, kierunkowskazy i klakson.

Może nie męczmy już tak tej skrzyni i zajmijmy się komfortem jazdy. Dostajemy szosowego turystyka, więc pytanie brzmi: na ile jego wygląd sprawdza się w rzeczywistości? Przy moim niskim wzroście (170 cm) nie miałem problemu z pozycją zarówno podczas manewrów, jak i jazdy. Kolejny element to owiewka, która niby nie wygląda na bardzo dużą, jednak daje dobry komfort jazdy i dobrze chroni przed wiatrem, nawet przy wyższych prędkościach. Handbary też się przydają przy podróżowaniu. Realne spalanie podczas testu w cyklu miejsko-podmiejskim wyniosło 7,5l.

Jedyne, na co zwróciłbym uwagę, to siedzisko, które – jak na turystyka – mogłoby być wygodniejsze. Komfort to również zawieszenie, które działa poprawnie i jest bardzo uniwersalne. Tę uniwersalność widać w tym motocyklu na każdym kroku, ale wiecie, jak to jest z uniwersalnością – niby do wszystkiego…

Tracer 9GT+ jest ogólnie dobrym motocyklem, jednak jak dla mnie jego przeciętność, okraszona raczej wysoką ceną, może spowodować, że przebicie się na rynku będzie trudne. Każdy z nas szuka w motocyklu czegoś innego i może właśnie Tobie uda się odnaleźć to, czego mi się nie udało.

Plusy

+ dobra ochrona przed wiatrem

+ wygodna pozycja za kierownicą

Minusy

– praca AMT

– twarde siedzenie

Yamaha Tracer 9 GT+ – Dane techniczne