HOT!
Dodano 2 miesiące temu

Włodawski „mistrz kierownicy” ucieka: na motocyklu, rowerze i… pieszo – pościg jak z komedii!

(Brak opinii)

Widzieliśmy już wiele na drogach, ale ta historia, to prawdziwy kabaret na kółkach – i to dosłownie! 13.05 około 15:30, na ulicy Wojska Polskiego we Włodawie, policjanci postanowili zatrzymać do kontroli młodego motocyklistę, który najwyraźniej uznał, że znak STOP to tylko dekoracja, a tablica rejestracyjna to zbędny dodatek do jego jednośladu. No i zaczęło się przedstawienie!

Ten 17-letni „król szos” na widok radiowozu postanowił, że nie ma czasu na pogawędki z mundurowymi i… gaz do dechy! W efekcie wjechał na chodnik, zmuszając Bogu ducha winnych pieszych do akrobatycznych uników – pewnie niektórzy poczuli się jak w grze wideo, tylko bez opcji „restart”. Ale to dopiero początek! Nasz bohater, niczym MacGyver na dwóch kołach, wjechał między bloki, gdzie – uwaga, uwaga – zamienił motocykl na… rower!

Dalej było jeszcze weselej. Na alei Piłsudskiego „mistrz kierownicy bez uprawnień” niemal wjechał pod koła samochodu, zmuszając kierowcę do gwałtownego hamowania. Ale to wciąż nie koniec show! Chłopak skręcił w ulicę Broniewskiego, porzucił rower i postanowił sprawdzić, czy jego nogi są równie szybkie jak jego fantazja. Po 100-metrowym sprincie – który pewnie byłby godny olimpiady, gdyby nie okoliczności – policjanci w końcu go dopadli. Cały pościg trwał pół godziny i wyglądał jak scena z filmu akcji… albo raczej komedii.

Kiedy 17-latek z Włodawy złapał oddech, wyjaśnił policjantom, dlaczego urządził im taki maraton: otóż nie miał uprawnień do prowadzenia czegokolwiek, co ma silnik – logiczne, ale raczej nie pomoże w sądzie! Za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu do 5 lat więzienia, a to dopiero początek jego kłopotów. Policjanci naliczyli mu całą listę wykroczeń: jazda po chodniku, brak uprawnień, niezarejestrowany motocykl bez badań i ubezpieczenia, stwarzanie zagrożenia na drodze, ignorowanie znaku STOP… W sumie uzbierał 49 punktów karnych – to chyba nowy rekord Włodawy!

Podsumowując, ten młody „kaskader” dostarczył policjantom i mieszkańcom Włodawy niezłej rozrywki. Następnym razem może lepiej zatrzymaj się i porozmawiaj z mundurowymi – może nie będzie to tak ekscytujące jak pościg na motocyklu, rowerze i pieszo, ale na pewno mniej kosztowne!






Podziel się z innymi

Dodaj komentarz