Jedno z najbardziej znanych centrów wystawienniczych w Polsce – Ptak Expo w Nadarzynie, zorganizowało w ostatni weekend kolejną edycję Warsaw Motor Show.
To co rzucało się w oczy od samego wejścia, to mega pozytywna atmosfera i uśmiechnięci ludzie. Najbardziej interesujące stoisko to oczywiście motocykle przystosowane na wyścig ¼ mili Amazing Event Michał Rutkiewicz… Hayabusy na turbo o mocy 500KM, z baaardzo wydłużonym tylnym wahaczem i kewlarowymi elementami nadwozia robią wrażenie…



Warsaw Motor Show to święto motoryzacji i tuningu – niestety głównie czterokołowej. Tu także było co oglądać, od elektrycznej Syreny, po Tesle.


Nie zabrakło sportowych superaut Lamborgini, Ferrari, Porsche, czy dzieł amerykańskich inżynierów.









Oczywiście nie mogło zabraknąć naszych przyjaciół z „Ratownictwa Motocyklowego Polska”, które działa nie tylko na gruncie motocykli, ale na wielu głośnych i wielkich imprezach zabezpieczając je od strony medycznej.



Klub Motocyklowy „Nornica” z Pruszkowa dwoił się i troił, aby godnie reprezentować motocyklowy sektor, ale na kolejnej edycji oczekiwałbym zdecydowanie więcej motocykli, bo to one budzą zmysły.


Powtarzam: Motocykle wiele mi zabrały, ale w sercu na zawsze zostały…