5 lat temu

Żart

Warszawa, koło Rotundy lata 80-te. Stoi Harleyowiec w budce telefonicznej i dzwoni.
Z drugiej strony odbiera jakaś starsza przerażona kobieta.
– Słucham??
– Przepraszam czy to numer 666-66-66 ?????
– Tak, a o co chodzi?
– Czy mogła by Pani zadzwonić po pogotowie bo mi sie palec w tarczę wkręcił.

Dodaj komentarz