Jak kraj długi i szeroki gruchnęła wieść w motoryzacyjne środowisko o tym, że niedaleko Warszawy powstanie tor z prawdziwego zdarzenia, długo wyczekiwany przez pasjonatów sportu motorowego. Co jakiś czas, można przyjąć, że szczególnie przed jakimiś ważniejszymi wydarzeniami społecznymi, do mediów docierają informacje o planowanych inwestycjach związanych z infrastrukturą, która byłaby równoległa do jedynego obiektu w naszym kraju jakim jest Tor Poznań.
Przypomnijmy tylko, że rewolucją na światowej mapie torów z homologacją do rozgrywania wyścigów samochodowych Formuły 1 miała być Biała Podlaska, Gdańsk z szumnie zapowiadanym w mediach Centrum Sportów Motorowych oraz Skarżysko-Kamienna z niemniejszymi ambicjami przyjmowania gości elitarnego świata wyścigowego. Jak do tej pory skończyło się tylko na szumie medialnym i tematy umierały śmiercią naturalną.
Pojawiło się jednak światełko w tunelu i redakcja Motocyklisty dotarła do planów kolejnej lokalizacji, która miałaby pomieścić inwestycję na kilkudziesięciu hektarach gruntów. Zapowiada się na sensację, bo wspomniana lokalizacja to miejscowość Baranów leżąca koło Grodziska Mazowieckiego, którą pierwotnie miała wchłonąć budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego. Informatorzy naszej redakcji udostępnili rysunek techniczny, który zawiera pełnowymiarową nitkę asfaltową o długości ponad 4300 metrów jednego okrążenia z zapleczem, mogącym dać w końcu szansę na umiejscowienie Polski na mapie światowego sportu motorowego.
Przyglądając się planom zauważymy też mniejszą nitkę toru szkolno-kartingowego oraz rozbudowane centrum logistyczno-dystrybucyjne. Położenie przy szlaku komunikacyjnym już istniejącej autostrady A2 zwiastuje znakomite połączenie komunikacyjne. Czy ta inwestycja ma szansę zastąpić plany budowy mega lotniska, które w swoim projektowym rozmachu ma być najważniejszym centrum komunikacyjnym w tej części Europy?
Wydawać by się mogło, że szanse są znikome, ale coś musi być na rzeczy, bo jak do tej pory roboty budowlane związane z CPK jeszcze nie ruszyły z miejsca … A co wy o tym sądzicie? Czekamy na Wasze opinie, którymi podzielicie się z naszą redakcją.
