Motocykle nie mogą stać tylko w salonie i się podobać. Motocykle powinny cieszyć nie tylko oko ,ale i prawy nadgarstek.
Mnogość ofert skierowanych do społeczności motocyklowej oferowana przez sieci dealerskie może spowodować drobny zamęt w wyborze, którą markę obdarzyć swoim uczuciem, szczególnie u tych osób, które dopiero co zaczynają realizować swoją „motopasję”. Czas kiedy to w salonach motocyklowych i na wszelkiej maści wystawach nieodzownym elementem na siedzeniu pojazdu była tekturka z napisem „nie siadać”, zdaje się, że minął bezpowrotnie, a osoba która wyrazi zainteresowanie danym modelem, może liczyć na szczere zainteresowanie ze strony sprzedawcy.
Nie dziwi więc, że dość popularne stały się jazdy testowe nowymi modelami organizowane podczas dni otwartych w sieciach dealerskich poszczególnych marek. Taka forma przybliżenia zalet produktu łączy w praktyce opis techniczny z którym możemy się zapoznać na stronie producenta, z możliwością praktycznego zweryfikowania swoich doznań podczas przejazdu zaaranżowaną trasą ułożoną pod konkretne spotkanie.
Samotny aspirant na podróżującego „Nomada” może sobie w tym czasie wypisać na przysłowiową godzinę wybrany model i jak kot 😉 który chadza własnymi drogami, oddalić się, aby sam na sam konfrontować nowe doświadczenia z dotychczasowym wyobrażeniem o dosiadanym modelu. Osobnicy preferujący stadne przemieszczanie się po drogach mogą zaś liczyć na wprawną rękę i oko przewodnika, który poprowadzi ich wcześniej przygotowaną trasą. Tak też było w dniu 20 maja br. gdzie Warszawski dealer Royal Enfilda podstawił do dyspozycji gości kilka sztuk nowości, ale też i sprawdzonych modeli z lat ubiegłych.
Forma wspólnego wyjazdu ma jeszcze jedną praktyczną zaletę. Podczas pobytu w terenie można zamienić się motocyklem z innym uczestnikiem, czym jednocześnie dość efektywnie wykorzystać czas przeznaczony na wizytę w salonie.
W tym dniu w Warszawie kilku dealerów innych marek organizowało jazdy testowe, dlatego co bardziej obrotni i zorganizowani logistycznie, mogli porównać wybrane motocykle konkurujących na rynku stajni.
Redakcja Motocyklisty skorzystała z zaproszenia wspomnianego powyżej warszawskiego salonu Royala Enfilda. Udostępniamy filmik, który przygotował po wszystkim jeden z uczestników eventu. Oglądając produkcję studia „Panda Films”, którego właściciel był jednym z zapisanych na to wydarzenie gości, możecie poczuć atmosferę tego dnia 😉.
LwG. 😊