10 maja 2025 roku Łódź ponownie stała się stolicą polskiej motoryzacji zabytkowej. Tego dnia odbyła się kolejna edycja legendarnego Moto Weteran Bazaru – wydarzenia, które od 1992 roku nieprzerwanie przyciąga tłumy pasjonatów z całego kraju i zagranicy. Miałem przyjemność uczestniczyć w tej wyjątkowej giełdzie jako redaktor portalu Motocyklista, w towarzystwie mojego ojca, z którym od końca lat 90. wspólnie odwiedzamy każdą edycję tego wydarzenia.
Tegoroczny moto bazar był imponujący pod każdym względem. Na miejsce dotarliśmy przed godziną 9:00, jednak już wtedy nie było wolnych miejsc parkingowych, a kolejka do kas biletowych ciągnęła się na kilkadziesiąt metrów. Co ciekawe – nawet w momencie naszego wyjścia, około południa, nadal ustawiała się długa kolejka odwiedzających. Takiego oblężenia nie pamiętam od lat!
Bazar w Łodzi to nie tylko motocykle, samochody, części i akcesoria. To prawdziwe królestwo dla kolekcjonerów, pasjonatów historii techniki i łowców unikatowych przedmiotów. Na tegorocznej edycji można było znaleźć niemal wszystko – od części do PRL-owskich jednośladów, przez klasyczne samochody z lat 30., aż po militaria, odznaczenia, książki, porcelanę i przedmioty codziennego użytku z dawnych lat.
Co ważne, Moto Weteran Bazar to wydarzenie o charakterze międzynarodowym. Wśród sprzedających i odwiedzających spotkać można było osoby z Niemiec, Czech, Słowacji, Węgier, a nawet z krajów bardziej odległych. To tylko potwierdza, że łódzka giełda jest jedną z największych tego typu imprez nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
Osobiście nie pamiętam edycji z tak ogromną ilością towaru – stoiska były pełne po brzegi, a każdy krok mógł zaprowadzić do prawdziwej perełki. To napawa optymizmem i udowadnia, że mimo upływu lat, duch pasji do klasycznej motoryzacji i zabytkowych przedmiotów wciąż żyje – i ma się dobrze.
Moto Weteran Bazar w Łodzi to nie tylko handel – to przede wszystkim spotkania, rozmowy, wymiana doświadczeń i wspomnień. Dla mnie i mojego ojca to również tradycja, która trwa już od kilku dekad. I wszystko wskazuje na to, że trwać będzie dalej.