Wyróżnione
Dodano 2 miesiące temu

Bo liczy się człowiek

(2 opinie)
Oficjalne otwarcie wielomarkowego salonu motocyklowego VCruizer nastąpiło 5 kwietnia br. Nasza redakcja, w składzie: Adam Wieczorek i ja, była, widziała i przemierzała dwupoziomowy salon wypełniony nowymi markami motocykli, które VCruizer dołączył do swojej oferty w nowym salonie przy ul. Pelikanów 18 w Warszawie. Było dostojnie i towarzysko, a pojawiający się goście byli witani znakomicie przygotowanym cateringiem oraz poczęstunkiem w postaci włoskich win musujących Lamborghini.
Wszak z lampką tego znakomitego, legendarnego trunku w dłoni, z lepszej perspektywy można było delektować się widokiem włoskich marek zebranych pod jednym dachem nowo powstałego przybytku motocyklowego na mapie warszawskich salonów. Było tak, jak być powinno, i nawet zmienna kwietniowa aura, która zaznaczała swoją obecność, obsypując raz po raz zebrane motocykle zajeżdżające na otwarcie, nie popsuła atmosfery.

Tak naprawdę chcę podzielić się z Wami refleksją, która często nachodzi mnie w takich sytuacjach. Czym byłyby takie miejsca, choćby pękały w szwach, będąc wypełnione nowymi motocyklami i akcesoriami, gdyby nie człowiek? (w tym przypadku pasjonat, którego treścią życia jest „Pasja do JAZDY i Miłość do WOLNOŚCI”). VCruizer do tej pory kojarzył się z motocyklami Indian. Wokół salonów tej marki na całym świecie powstają stowarzyszenia motocyklistów, którzy jeżdżą tymi legendarnymi maszynami.

Całkiem niedawno miałem okazję poznać Dark Horse Warsaw – stowarzyszenie, które jest aktywne na wielu polach życia publicznego i, czego byłem świadkiem, czerpie z tego satysfakcję, godnie reprezentując motocyklową markę. Nie mogło ich zabraknąć i w tym przypadku. Namiot z motywem warszawskiej Syrenki wpisanej w logo stowarzyszenia oraz reprezentacja spersonalizowanych maszyn Indian były wymownym akcentem tej uroczystości. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby nie człowiek i jego pasja, ani nowa odsłona biznesu w postaci tego salonu, ani to, co VCruizer chce zaoferować, po prostu nie miałoby sensu.

Przy okazji moich rozważań zapraszam do galerii zdjęć z tego wydarzenia. LwG!





Podziel się z innymi

Dodaj komentarz